Człowiek rodzi sie a czas czyni z niego bohatera urodziłem sie w Khaz Modan mam na imię Gymner. Znowu ten cholerny śnie i zabijanie tych trolli wilków i innych cholernych bestii. Taki los wojownika więc topór w dłoń i do roboty. Co mam najpierw zrobić o zedrzeć skórę z kilku wilczków topór w dłoń i do roboty. Urodził sie w wysokich górach Khaz Modan gdzie panuje wieczna zima
pełno tu dzikich bestii, nizołków i trolli. Gymner nie spodziewał sie losu który go spodka zabawne jak los potrafi być zmienny i zaskakujący. Nic niespodziewający sie Krasnolud ruszył by przynieść parę wilczych skór. Wiało okropne jego broda była cała pokryta lodem zbroja też pełna drobnych kryształków śniegu i grudek krwi zwierząt które powoli padały od jego topora była to walka o przetrwanie w tych ciężkich warunkach....Los wysłał krasnoluda do Ironforge starego miasta krasnoludów siedziby ich króla. Wysłał go z błahą rzeczą ot zwykłym raportem dla straży królewskiej. Tam dostał zadanie dostania sie do Storwind ostatniego miasta ludzi które zostało niemal nie tknięte po przetoczeniu sie plagi przez Lornderon. Książek Arthas zniszczył doszczętnie królestwo zostawiając je na łaskę szlachty plagi demonów i Bóg jeden wie kogo jeszcze. Królestwo upadło a na tronie w Stormwind zasiadło dziecko. Krasnoludy i Ludzie to odwieczni sojusznicy zawsze pomagali sobie na wzajem krasnoludy to najwięksi i najlepsi kowale w całym Azeroth Gymner dopiero poznawał początki tej sztuki a los wepchał go do samego Ironforge stolicy gdzie mieszkali najlepsi kowale w całym Azeroth. Zapakował trochę jedzenia naostrzył topór i ruszył w droge do legendarnego Ironforge..... cdn......
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach